O projekcie „Bibliotekarzu zaprzyjaźnij się z osobą z autyzmem” mającym na celu dostosowanie bibliotek do potrzeb osób z autyzmem, z panią Renatą Werpachowską – terapeutką i opiekunem merytorycznego projektu po stronie Fundacji SYNAPSIS rozmawia Marcyś Kowalik – podopieczny Fundacji SYNAPSIS.
Renata Werpachowska: Czy wiesz coś o projekcie „Bibliotekarzu zaprzyjaźnij się z osobą z autyzmem”?
Marcyś Kowalik: Tak, chodzi o informacje zwrotne dla pracowników bibliotek na temat ułatwień w korzystaniu z bibliotek dla osób z autyzmem i zespołem Aspergera.
RW: Rzeczywiście, Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich zwróciło się do Fundacji Synapsis z prośbą o współpracę. Chcą, żeby biblioteki w Polsce stały się miejscami przyjaznymi dla osób z autyzmem. Ja, natomiast poprosiłam naszych wysokofunkcjonujących podopiecznych z autyzmem i tych z zespołem Aspergera o pomoc w realizacji tego projektu. Projekt będzie polegał na wizytach w różnych bibliotekach, takich jak Biblioteka Narodowa posiadająca bardzo bogate i różnorodne zbiory, ale też małych bibliotekach osiedlowych. Będziemy się zastanawiać, jak dostosować te miejsca do potrzeb osób z autyzmem. Na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród uczestników naszego projektu wiemy, że mało osób w ogóle korzysta z bibliotek. Myślę, że biblioteki są bardzo dobrą przestrzenią dla osób z autyzmem. Wiesz dlaczego?
MK: Sądzę, że dobrze się tam czują. Są same i mogą skupić się na swojej pracy. Poza tym, jeśli mówimy o osobach uczących się, to po prostu często jest to konieczność. Ja sam wielokrotnie korzystałem z biblioteki przygotowując się do zajęć i egzaminów. Muszę powiedzieć, że nie miałem z tym problemów. Zdaję też sobie sprawę, że niżej funkcjonującym osobom z autyzmem trzeba w tym pomóc. Pokazać jak funkcjonują biblioteki i jak znaleźć w nich to, co nas interesuje.
RW: Przede wszystkim trzeba je tam zaprowadzić. Biblioteka to przestrzeń publiczna. Jest przez to doskonałym miejscem do ćwiczenia umiejętności społecznych.
MK: Oczywiście – mogą poprosić bibliotekarza o pomoc.
RW: Tak. Wypożyczyć książkę. Osoba z autyzmem może zaistnieć w takiej przestrzeni. Oprócz tego, z bibliotek można teraz wypożyczać audiobooki, których nie wiem czy słuchają osoby z autyzmem. Nawet jeśli nie słuchają, to możemy im pokazać. Uświadomić, że coś takiego jest. Są komputery, z których można korzystać. Bardzo ważnym elementem dla osób z autyzmem jest to, że w spotkaniu z bibliotekarzem są w sytuacji 1 na 1. Czują się wtedy komfortowo i bezpiecznie. Poza tym instytucja biblioteki jest strukturą, w której osoby ze spektrum mogą ćwiczyć pewne zachowania. Najpierw trzeba im pokazać co robić i w jakiej kolejności. Muszą się tego nauczyć, wyrobić u siebie pewien schemat postępowania. Bibliotekarze są bardzo otwarci na takie wyzwania, chętnie udzielają pomocy. Jeśli przygotujemy pracowników bibliotek i osoby z autyzmem to jest szansa, że znajdą się one w przestrzeni społecznej. Myślę o projekcie jako o dużej szansie dla osób z autyzmem. Przede wszystkim będą wychodzić z domu. W bibliotece ćwiczą umiejętności interpersonalne. Korzystając z piktogramów będą mogły wypożyczać książki i audiobooki. Biblioteki coraz częściej są miejscem wystaw. Ponadto bibliotekarze organizują różne zajęcia dla czytelników, np. spotkania z autorami. Gdybyś dowiedział się o takim spotkaniu, poszedłbyś?
MK: Jeśli książka byłaby interesująca i miałbym pytania do autora, to z pewnością tak.
RW: Tak, ale można też tylko pójść i go poznać, posłuchać co ma do powiedzenia. Dlatego warto pokazywać biblioteki osobom z autyzmem. Taka przestrzeń jest dla nich przyjazna, a w wielu przypadkach zupełnie przed nimi nie odkryta. Bardzo interesują mnie efekty realizacji projektu. Planujemy spotkania z bibliotekarzami, będziemy im podpowiadać jak postępować w przypadku czytelników z autyzmem. Będą też specjalne oznaczenia, aby nasi podopieczni mogli komfortowo korzystać z bibliotek. Odpowiednio ich do tego przygotujemy, pokażemy co zrobić, żeby wypożyczyć książkę, czy audiobook. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wysokofunkcjonujące osoby z autyzmem oraz osoby z zespołem Aspergera nie potrzebują specjalnych ułatwień, żeby swobodnie korzystać z biblioteki. Chcieliśmy im jednak pokazać, że dla nich też biblioteki są miejscami przyjaznymi i dobrym „poligonem” do ćwiczeń w realizacji różnych zadań: wypożyczania książek, poszukiwania zbiorów. A co Ty o tym myślisz?
MK: Myślę, że istotny jest właśnie element doświadczenia – sytuacji, środowiska. I miejsca – specyficznego, ale spokojnego. Autystyk nie czuje się dobrze na koncercie, gdzie jest mnóstwo świateł i hałasu. Taka ilość i intensywność bodźców zwyczajnie go drażni. W bibliotece może znaleźć to, co go interesuje. Poznać coś nowego. Nowych ludzi, ale też różne sposoby komunikacji. Może przecież kontaktować się z bibliotekarzem drogą elektroniczną, korzystać z katalogów internetowych bibliotek.
RW: Biblioteka dla osoby z autyzmem jest miejscem bezpiecznym. Nawet jeśli się w niej zagubi, to zawsze jest pracownik biblioteki – osoba, która pomoże, podpowie jak rozwiązać problem. Naszym zadaniem jest ustalenie, co dla osób z autyzmem jest atrakcyjnego w bibliotekach. Pokazać im to. Podczas naszych wizyt będziemy robić zdjęcia, czasem nagrywać wideoprezentacje a nasze uwagi i spostrzeżenia spiszemy w specjalnych ankietach.
MK: Dziękuję za rozmowę.